Notice: Trying to get property 'taxonomy' of non-object in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/helpers/current-page-helper.php on line 474

Notice: Undefined property: WP_Error::$taxonomy in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/presentations/indexable-term-archive-presentation.php on line 152

Notice: Undefined property: WP_Error::$taxonomy in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/presentations/indexable-term-archive-presentation.php on line 211

Notice: Undefined property: WP_Error::$taxonomy in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/builders/indexable-hierarchy-builder.php on line 326

Notice: Undefined property: WP_Error::$parent in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/builders/indexable-hierarchy-builder.php on line 328

Overbooking, opóźniony, odwołany lot. Odszkodowanie od linii lotniczych

Sezon urlopów dobiega końca, lecz niestety nie każdy wakacyjny wyjazd udaje się w pełni. Po pandemicznej stagnacji, lotniska oraz linie lotnicze biją kolejne rekordy obsłużonych pasażerów, co nieuchronnie wiąże się z incydentami w postaci opóźnionych lub odwołanych lotów, czy też odmowy przyjęcia pasażerów na pokład samolotu z powodu tzw. overbookingu. Takie sytuacje zdarzają się niestety coraz częściej i potrafią być wyjątkowo nieprzyjemne, dlatego warto wiedzieć jakie świadczenia przysługują wówczas klientom linii lotniczych i w jaki sposób należy ich dochodzić.

 

Opóźniony lot

Całość regulacji w wyżej wskazanym zakresie zawiera Rozporządzenie nr 261/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 11 lutego 2004 roku, ustanawiające wspólne zasady odszkodowania i pomocy dla pasażerów w przypadku odmowy przyjęcia na pokład, odwołania lub dużego opóźnienia lotów, dostępne w języku polskim tutaj.

Opóźniony lot zdaje się być najczęstszym z wyliczonych incydentów i powodów wypłaty odszkodowań przez linie lotnicze. Jednak nie każde opóźnienie skutkować będzie koniecznością wypłacania świadczeń na rzecz pasażerów. Zależy to od długości takiego opóźnienia oraz trasy zaplanowanego lotu. I tak, Rozporządzenie przewiduje, że przy opóźnieniu powyżej 2 godzin i trasie mniejszej niż 1500 km pasażerom przysługuje tzw. „prawo do opieki”, na które składają się bezpłatne: posiłki i napoje w ilościach adekwatnych do czasu oczekiwania, dwie rozmowy telefoniczne oraz dwa maile, zakwaterowanie w hotelu, gdy występuje konieczność oczekiwania przez jedną lub więcej nocy na lot zastępczy, a także transport między lotniskiem a hotelem. Po upływie tego czasu przedstawiciel linii lotniczych powinien zaopatrzyć oczekujących pasażerów w posiłki i napoje lub vouchery na ich zakup, a w razie potrzeby odpowiednio poinstruować pasażerów o noclegu oraz transporcie do hoteli. Jeżeli opieka nie zostanie zagwarantowana, a pasażer samodzielnie poniesie w/w koszty, może domagać się ich zwrotu od linii lotniczej na podstawie kopii paragonów lub faktur.

W przypadku dłuższych lotów, prawo do opieki przysługiwać będzie pasażerom przy opóźnieniu trwającym ponad 3 godziny (trasa dłuższa niż 1500 km w ramach UE lub pomiędzy 1500 a 3500 km poza Unią) lub 4 godziny (w przypadku pozostałych lotów). Co więcej, opóźnienie wynoszące powyżej 3 godzin uprawnia pasażera do otrzymania odszkodowania. Kwota odszkodowania również zależna jest od długości trasy i przy trasie do 1500 km wynosi ono 250 euro, przy trasie dłuższej w ramach UE lub trasie pomiędzy 1500 km – 3500 km poza Unią – 400 euro, a dla pozostałych lotów – 600 euro. Pamiętać jednak należy, że przewoźnik będzie zwolniony z wypłaty odszkodowania w przypadku, gdy opóźnienia spowodowane było zaistnieniem okoliczności nadzwyczajnych, których nie można było uniknąć pomimo podjęcia wszelkich racjonalnych środków. Takimi okolicznościami będą m.in. złe warunki atmosferyczne, klęski żywiołowe, strajki strony trzeciej, czy ukryte wady produkcyjne samolotu. Co więcej, w razie opóźnienia trwającego ponad 5 godzin, pasażer może domagać się zwrotu kosztu biletu, bądź zaoferowania innego połączenia z miejscem docelowym.

Odwołany lot

Odwołanie lotu zdarza się znacznie rzadziej niż opóźnienie, lecz w dalszym ciągu dość często. W takim przypadku pasażerowi przysługuje prawo do opieki na tożsamych warunkach, co przy opóźnieniu rejsu. Nadto, pasażer może domagać się zwrotu kosztu biletu bądź zaoferowania innego połączenia z miejscem docelowym, a także odszkodowania w wysokości od 250 EURO do 600 EURO, również na zasadach obowiązujących przy opóźnionym locie, w zależności od długości trasy.

Overbooking

Tzw. overbooking to nic innego jak niewpuszczenie pasażera na pokład samolotu wynikające z braku miejsc, najczęściej będące skutkiem sprzedaży zbyt dużej ilości miejsc przez linię lotniczą. Jest to niestety praktyka powszechnie stosowana. Do overbookingu nie będziemy zatem zaliczać niewpuszczenia pasażera na pokład rejsu z winy pasażera np. z powodu nieodpowiedniego zachowania.

Uprawnienia pasażerów w tym przypadku są bardzo podobne, co przy uprzednich incydentach. Pasażerowi niewpuszczonemu na pokład przysługuje zatem prawo do opieki, odszkodowanie w wysokości od 250 euro do 600 euro w zależności od długości trasy, na zasadach obowiązujących przy opóźnionym locie, a także prawo wyboru pomiędzy zwrotem kosztów biletu, a podróżą do miejsca docelowego według zmienionego połączenia.

Dochodzenie świadczeń przez pasażera

Chcąc uzyskać odszkodowanie lub inne świadczenie należy podążać odpowiednią ścieżką nakreśloną w umowie/regulaminie przewidzianym przez linię lotniczą. Najczęściej, w pierwszej kolejności należy wyczerpać drogę reklamacyjną, a dopiero później kieruje się sprawę na drogę sądową. Przy wytoczeniu powództwa należy także wziąć pod uwagę i przeanalizować m.in. takie czynniki jak: ustalenie prawa właściwego (prawo kraju wylotu, przylotu, a może siedziby przewoźnika?), właściwego trybu (zwykłe postępowanie sądowe, a może postępowanie europejskie?), właściwego sądu, czy terminu przedawnienia roszczenia. Najczęściej elementy te ustala umowa z przewoźnikiem, lecz nie jest tak w każdym przypadku.

Incydenty w praktyce

Opóźniony lub odwołany lot, czy też odmowa wpuszczenia na pokład z powodu sprzedaży zbyt dużej ilości biletów zdarzają się coraz częściej, dlatego tak ważnym jest, aby znać swoje prawa jako pasażer i konsument, a także obywatel Unii Europejskiej. Jednakże, choć na pierwszy rzut oka może wydawać się, że ścieżka dochodzenia tychże świadczeń jest bardzo prosta i przejrzysta – w końcu naruszenia po stronie linii lotniczych są najczęściej oczywiste i łatwo dostrzegalne – to jest złudne wyobrażenie. Pozwanie przewoźnika wiąże się z koniecznością analizy szeregu okoliczności prawnych, najczęściej z elementami prawa zagranicznego i międzynarodowego. Z tego też względu, aby mieć pewność poprawnego i przede wszystkim skutecznego sformułowania reklamacji, czy pozwu, najlepszym rozwiązaniem wydaje się skorzystanie z asysty prawnej profesjonalnych pełnomocników, którzy odpowiednio zadbają o wszystkie formalności.

 

Informowanie o obniżkach cen. Stosowanie przepisów w praktyce

Temat informowania konsumenta o cenach produktów wraz ze wskazaniem poprzednich, najniższych cen, nadal budzi wątpliwości jak poprawnie to robić. Niemniej jednak to, w jaki sposób należy informować o cenach oferowanych towarów i usług reguluje ustawa z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług (Dz. U. z 2023 r. poz. 168) oraz Rozporządzenie Ministra Rozwoju i Technologii z dnia 19 grudnia 2022 r. w sprawie uwidaczniania cen towarów i usług (Dz.U. z 2022 r. poz. 2776).

 

Zasady informowania o cenach towarów i usług – jak robić to poprawnie?

Podstawowe zasady informowania o cenach towarów i usług to:

  • cenę oraz cenę jednostkową towaru lub usługi należy uwidocznić w sposób: jednoznaczny, niebudzący wątpliwości oraz umożliwiający porównanie cen;
  • w każdym przypadku informowania o obniżeniu ceny towaru lub usługi obok informacji o obniżonej cenie należy uwidocznić również informację o najniższej cenie tego towaru lub usługi, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.

Obowiązek informowania o obniżeniu ceny obowiązuje od 1 stycznia 2023 r., na skutek implementacji Dyrektywy Omnibus, której jednym z celów była wola ukrócenia stosowania przez przedsiębiorców praktyki „sztucznego” zawyżania cen obowiązujących przed obniżką, co pozwalało zniekształcać rozmiar rzeczywistej, późniejszej promocji.

Od początku roku każdy przedsiębiorca, który ogłasza promocję lub wyprzedaż, musi podać w dobrze widocznym miejscu przy towarze – oprócz aktualnej ceny – najniższą cenę z 30 dni poprzedzających obniżkę. Zasada wydaje się być prosta, jednak w praktyce okazała się przysparzać wiele problemów.

Wyniki kontroli UOKiK

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów „wziął pod lupę” ok. 40 stron internetowych przedsiębiorców działających w sektorze e-commerce w różnych branżach (odzież, kosmetyki, obuwie, sprzęt sportowy, sprzęt elektroniczny, platformy internetowe) i sprawdził sposób wdrożenia przepisów dotyczących najniższej ceny, odnosząc się nawet do stosowanej czcionki, kolorystyki i kontrastu.

Zastrzeżenia Prezesa UOKiK [1] wzbudziły takie praktyki, jak m.in.:

  • podawanie aktualnej ceny sprzedaży i ceny przekreślonej bez zamieszczenia informacji czym jest cena przekreślona;

cena promocyjna 25 zł oszczędzasz 24,99 zł

  • podawanie aktualnej ceny sprzedaży i ceny przekreślonej, przy czym komunikat wyjaśniający, że cena przekreślona jest najniższą, która obowiązywała w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki, jest dostępny dopiero po rozwinięciu;

cena regularna i cena przekreślona      informacja o najniższej cenie widoczna po rozwinięciu menu

  • posługiwanie się przy prezentowaniu obniżek (ceny przekreślonej) innymi wartościami referencyjnymi, z pominięciem najniższej ceny z 30 dni przed obniżką.

20% zniżki   mediana ceny

  • obliczanie wielkości obniżki (np. 20%, 150 zł) w odniesieniu do ostatniej lub standardowej ceny towaru, a nie najniższej ceny z ostatnich 30 dni;

odniesienie do standardowej ceny

  • posługiwanie się sformułowaniami innymi niż „najniższa cena towaru w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki”, czyli np. „cena referencyjna”, „poprzednia/ostatnia najniższa cena”, „cena z 30 dni przed promocją”;

cena referencyjna

  • prezentowanie informacji o najniższej cenie obowiązującej w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki w sposób nieczytelny: czcionka, kolorystyka, kontrast.

nieczytelna cena

Prawidłowe informowanie o obniżkach cen- rekomendacje Prezesa UOKiK

Zgodnie z rekomendacjami Prezesa UOKiK z dnia 16 stycznia 2023 r.[2] prezentując obniżkę ceny:

  • najniższa cena może być przekreślona (o ile jest nadal czytelna);
  • przedsiębiorca powinien wskazywać przy cenie eksponowanej, jako cena odniesienia, że jest to najniższa cena z ostatnich 30 dni przed obniżką (nieprawidłową praktyką jest prezentowanie tego komunikatu dopiero po rozwinięciu odsyłacza czy dużo mniejszą czcionką niż obniżona cena, przy użyciu nieczytelnego koloru lub niskiego kontrastu);
  • informacja o najniższej cenie powinna być prezentowana w bezpośrednim sąsiedztwie aktualnej ceny;
  • jeśli przedsiębiorca obniża cenę częściej niż raz na 30 dni, może dodatkowo poinformować konsumenta o poprzednich cenach, nie powinno to jednak wprowadzać konsumenta w błąd i odwracać jego uwagi od podanej najniższej ceny towaru w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki:

Przykład: Prawidłowe informowanie o dodatkowych cenach mogłoby wyglądać w następujący sposób: „80 zł zamiast 100 zł (najniższa cena w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki). Nasza regularna cena, poza okresami promocyjnymi, w ciągu ostatnich X dni wynosiła 120 zł” (taką samą czcionką).

  • jeśli sprzedawca informuje o obniżce ceny, zawsze powinien odnosić się do najniższej ceny z 30 dni przed ogłoszeniem promocji, niezależnie od tego czy jest to obniżka procentowa czy kwotowa:

Przykład: Jeżeli hasło brzmi „50% taniej”, a najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni poprzedzających informację o obniżce wynosiła 100 zł, to sprzedawca będzie musiał przedstawić 100 zł jako cenę odniesienia, od której oblicza się 50% obniżki, mimo że ostatnia cena sprzedaży towaru była inna.

Programy lojalnościowe

W przypadku programów lojalnościowych (np. kart rabatowych lub kuponów uprawniających konsumenta do zniżki cenowej) są one wyłączone z obowiązku informowania o najniższej cenie w okresie 30 dni poprzedzających obniżkę. Muszą jednak odnosić się do faktycznie spersonalizowanych obniżek cen (np. z okazji urodzin).

Jeśli jednak możliwość tańszego zakupu dotyczy ogółu lub części klientów danej firmy, to konieczne jest podawanie najniższej ceny z 30 dni poprzedzających obniżkę.

Przykład: Konsument wchodzi na stronę internetową sprzedawcy i widzi dostępną dla wszystkich informację, że po wpisaniu danego kodu, cena będzie obniżona – w tej sytuacji sprzedawca musi zapewnić, aby „wcześniejsza” cena wszystkich towarów objętych obniżką była najniższą publicznie dostępną ceną w ciągu ostatnich 30 dni przed wprowadzeniem obniżki.

Różne kanały dystrybucji a ustalenie najniższej ceny

W przypadku, gdy przedsiębiorca sprzedaje towary za pośrednictwem różnych kanałów (np. w sklepach stacjonarnych i w sklepie internetowym) i informuje w nich o obniżeniu ceny, musi podać najniższą cenę obowiązującą w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki adekwatną dla poszczególnych kanałów sprzedaży.

Konsekwencje nieprzestrzegania przepisów przez przedsiębiorców i uprawnienia konsumentów

W przypadku nieprzestrzegania przez przedsiębiorcę obowiązków wynikających z przepisów o informowaniu o cenach towarów i usług:

  • wojewódzki inspektor Inspekcji Handlowej może nałożyć na niego karę pieniężną do wysokości 20 000 zł (przy czym, jeśli dopuści się naruszenia obowiązków co najmniej trzykrotnie w okresie 12 miesięcy, licząc od dnia, w którym stwierdzono pierwsze naruszenie, można wymierzyć karę pieniężną w wysokości do 40 000 zł);
  • konsument zaś ma prawo do żądania sprzedaży towaru lub usługi po cenie dla niego najkorzystniejszej w przypadku rozbieżności lub wątpliwości, co do ceny za oferowany towar lub usługę.

Póki co Prezes UOKiK prowadzi kontrole wyjaśniające i nie są nakładane kary pieniężne na przedsiębiorców. Mają oni zatem czas na dostosowanie się do zmian, i dopiero kiedy tego nie zrobią, Prezes UOKiK zapowiedział podjęcie konkretnych działań w drugiej połowie roku.

Nienależyte informowanie o obniżkach cen może stanowić nieuczciwą praktykę rynkową, naruszającą zbiorowe interesy konsumentów. Zgodnie z art. 24 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów, przez praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów rozumie się godzącą w nie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami zachowanie przedsiębiorcy, w szczególności naruszanie obowiązku udzielania konsumentom rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji. Wówczas Prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę, w drodze decyzji, karę pieniężną w wysokości nie większej niż 10% obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary, jeśli przedsiębiorca ten, choćby nieumyślnie dopuścił się naruszenia zakazu stosowania praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów.

 

 

 

[1] Źródło: https://uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=19234&news_page=1
[2] Komunikat prasowy UOKiK z dnia 16.01.2023 r., dostępny na stronie: https://uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=19234&news_page=2

 

Kary UOKiK. Koniec z handlem nieprawdziwymi opiniami i rekomendacjami konsumentów?

Dostrzegając fakt, iż przy podejmowaniu decyzji o zakupie danego produktu konsumenci w coraz większym stopniu polegają na opiniach i rekomendacjach innych konsumentów i jednocześnie występujące, niepokojące w tym zakresie praktyki przedsiębiorców – podjęto się uregulowania tej kwestii. Celem implementacji Dyrektywy Omnibus było wprowadzenie przepisów zapewniających większą przejrzystość zakupów w Internecie. I choć zmiany dotyczące praw konsumentów weszły w życie już jakiś czas temu, skutki wdrożenia zmian i konsekwencje dla przedsiębiorców cały czas są zauważalne.

 

Informacja o weryfikacji opinii konsumentów

Jeśli jesteś przedsiębiorcą, który umożliwia dostęp do opinii konsumentów o produktach, to musisz podać, czy i w jaki sposób zapewniasz, aby publikowane opinie pochodziły od konsumentów, którzy używali danego produktu lub go nabyli. W Dyrektywie wskazano: „Jeżeli ustanowiono takie procesy lub procedury, przedsiębiorcy powinni udzielać informacji na temat sposobu przeprowadzania kontroli i wyraźnie informować konsumentów o tym, jak opinie są przetwarzane, na przykład, czy zamieszcza się wszystkie opinie, zarówno pozytywne, jak i negatywne, czy opinie te są sponsorowane lub czy mają na nie wpływ stosunki umowne z przedsiębiorcą.”

Nieuczciwa praktyka rynkowa

Zmiany umożliwiają pociągnięcie do odpowiedzialności przedsiębiorców branży e-commerce, którzy nie chronią dostatecznie konsumentów przed fałszywymi opiniami. Od 1 stycznia 2023 r. do nieuczciwych praktyk rynkowych zalicza się:

  • twierdzenie przez przedsiębiorcę, który umożliwia dostęp do opinii konsumentów o produktach, że te opinie zostały zamieszczone przez konsumentów, którzy używali danego produktu lub go nabyli, mimo że przedsiębiorca ten nie podjął uzasadnionych i proporcjonalnych kroków, aby sprawdzić, czy opinie te pochodzą od tych konsumentów;
  • zamieszczanie lub zlecanie zamieszczania innej osobie nieprawdziwych opinii lub rekomendacji konsumentów albo zniekształcanie opinii lub rekomendacji konsumentów w celu promowania produktów.

Niezgodne z przepisami praktyki grożą karą w wysokości do 10% obrotu rocznego. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów już zapowiedział w tym temacie przeprowadzenie kontroli w II kwartale 2023 roku. Jednocześnie należy mieć na uwadze, że przepisy, których stosowanie będzie egzekwował, zawierają dość niejasny obowiązek w kwestii moderowania komentarzy konsumentów, tj. by przedsiębiorca podejmował „proporcjonalne i uzasadnione kroki” w celu sprawdzenia publikowanych treści.

Wątpliwości zgłaszano już na etapie procedowania projektu ustawy o zmianie ustawy o prawach konsumenta oraz niektórych innych ustaw. Wówczas Prezes UOKiK sygnalizował, że w razie potrzeby wyda rekomendacje, które miałyby stanowić uzupełnienie dla wytycznych Komisji Europejskiej dotyczących wykładni i stosowania dyrektywy 2005/29/WE. Na chwilę obecną – takowych brak. Zatem póki co pozostaje sięgnięcie do motywów Dyrektywy, gdzie wskazano, że „uzasadnione i proporcjonalne” kroki mogą obejmować „zwrócenie się do [osoby zamieszczającej opinię] o informacje, które potwierdzą, że konsument rzeczywiście używał tego produktu lub go kupił”.

Handel nieprawdziwymi recenzjami i ocenami. Decyzje Prezesa UOKiK

UOKiK póki co monitoruje rynek i od paru miesięcy przygląda się działaniom przedsiębiorców sprzedających fałszywe opinie w Internecie. Efektem tych działań są kary, które już zostały na przedsiębiorców nałożone.

  • Agencja City Damian Trzciński z Poznania – kara pieniężna w wysokości 40 000 zł

W ramach działalności agencja tworzyła i zamieszczała w wizytówkach Google Maps fikcyjne komentarze: recenzje były formułowane bez uprzedniego przetestowania produktów czy sprawdzenia rzetelności zleceniodawców. Co więcej, zlecający często mieli wpływ na brzmienie publikowanych opinii, a nawet sami je tworzyli, podczas gdy treść recenzji sugerowała wręcz przeciwnie: wiarygodność i niezależność.

  • SN Marketing sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie – kara pieniężna w wysokości 30 000 zł

SN Marketing także zamieszczała opinie w Google Maps na zlecenia przedsiębiorców. Oferowała je w pakietach, a klient decydował o częstotliwości publikacji. W opcjach dodatkowych można było wybrać polubienia opinii, rozbudowane teksty czy uzupełnienie opinii o zdjęcia. Opinie wystawiane były przez spółkę z różnych kont.

  • Opinie.pro sp. z o.o. z siedzibą w Lubartowie – kara pieniężna w wysokości 40 000 zł

Oferta tego przedsiębiorcy z kolei zawierała pozyskiwanie pozytywnych opinii i ocen w wizytówkach Google oraz recenzji na Facebooku, a także opinii w portalach Tripadvisor, Ceneo, Oferteo i ZnanyLekarz. Dodatkowo przedsiębiorcy mogli wykupić polubienia tych komentarzy. Podczas postępowania Prezes UOKiK ustalił, że oceny i opinie powstawały bez żadnego kontaktu z danym produktem lub usługą. Początkowo tworzyła je spółka Opinie.pro na podstawie dostępnych w Internecie informacji o ofercie kontrahenta lub pozyskiwała je na zasadzie wzajemności (w zamian za inną pozytywną opinię) w specjalnych grupach w portalu społecznościowym. Zamawiała również opinie u wykonawców z Azji.

Czas pokaże, czy wystosowane wobec niektórych podmiotów kary okażą się przestrogą i będą wystarczające, by wyeliminować istniejący problem, a przynajmniej w znacznej skali go zmniejszyć.

Pomoc dla kredytobiorców w trudnej sytuacji finansowej

Wzrost inflacji i stóp procentowych spowodował pogorszenie sytuacji finansowej wielu kredytobiorców, a tym samym trudności ze spłatą rat kredytu hipotecznego. 8 kwietnia 2022 r. do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej. To jednak nie wszystko jeśli chodzi o pomoc dla kredytobiorców – 25 kwietnia 2022 r. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział 4-punktowy plan pomocy, a w nim m.in. „wakacje kredytowe” i dopłaty do kredytów.

 

Zasady i zakres obecnej pomocy kredytobiorcom

Obecnie obowiązująca ustawa o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej przewiduje, że kredytobiorcy mogą ubiegać się o przyznanie zwrotnego wsparcia finansowego lub pożyczki na pokrycie pozostałej części zadłużenia, które są realizowane za pośrednictwem Banku Gospodarstwa Krajowego z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców.

Wsparcie lub pożyczka na spłatę zadłużenia mogą być przyznane, jeżeli:

  • w dniu złożenia wniosku o wsparcie lub pożyczkę na spłatę zadłużenia co najmniej jeden z kredytobiorców posiada status bezrobotnego, lub
  • wartość wskaźnika RdD [1] przekracza 50%, lub
  • miesięczny dochód gospodarstwa domowego pomniejszony o miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego nie przekracza: w przypadku gospodarstwa domowego jednoosobowego – dwukrotności kwoty wskazanej w art. 8 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej, zwaloryzowanej zgodnie z przepisami tej ustawy, tj. 1552 zł (od stycznia 2022 r.), a w przypadku gospodarstwa domowego wieloosobowego – iloczynu dwukrotności kwoty wskazanej w art. 8 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej, zwaloryzowanej zgodnie z przepisami tej ustawy, i liczby członków gospodarstwa domowego kredytobiorcy, tj. 1200 zł na osobę (od stycznia 2022 r.).

Wsparcie udzielane jest przez okres nie dłuższy niż 36 miesięcy, w ratach stanowiących równowartość przewidywanych 36 miesięcznych rat kapitałowych i odsetkowych kredytu mieszkaniowego, nie wyższych jednak niż 2000 zł (łącznie wysokość wsparcia może wynieść do 72 000 zł).

Pożyczka udzielana jest w przypadku, gdy kredytobiorca dokonał sprzedaży kredytowanej nieruchomości, a kwota uzyskana ze sprzedaży nie pokryła całego zobowiązania z tytułu kredytu mieszkaniowego zaciągniętego na zakup sprzedanej nieruchomości. Wysokość pożyczki na spłatę zadłużenia nie może przekraczać kwoty 72 000 zł.

Zarówno wsparcie, jak i pożyczka są zwrotne, ale ich spłata rozpoczyna się dopiero w miesiącu następującym po miesiącu, w którym upłynęły 2 lata od wypłaty ostatniej raty. Spłata jest dokonywana w 144 równych, nieoprocentowanych miesięcznych ratach. Przy udzielonej kwocie wsparcia 72 000 zł rata wyniesie 500 zł. Dodatkowo, warto wiedzieć, że w przypadku, gdy kredytobiorca spłaci 100 rat bez opóźnień, pozostałe raty zostaną umorzone (44 raty po 500 zł to 22 000 zł!).

Założenia zmiany ustawy

W poselskim projekcie zmiany ustawy przewidziano rozszerzenie kręgu kredytobiorców, którzy mogą skorzystać z pomocy Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Zamiast stosowania wskaźnika RdD, który dotyczy stosunku wydatków dotyczących obsługi raty kredytu do miesięcznego dochodu gospodarstwa domowego, wystarczającym do ubiegania się o wsparcie lub pożyczkę miałoby być kryterium wysokości raty kredytu przekraczającej 50% dochodu gospodarstwa na osobę w gospodarstwie domowym.

Projektodawca proponuje także urealnienie limitów dochodowych uprawniających do skorzystania z funduszu, poprzez ich podwyższenie i niełączenie limitów dochodowych z limitami wskazanymi w art. 8 ust. 1 pkt 1 lub 2 ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej.

Uprawnionymi do składania wniosków byliby kredytobiorcy, którzy osiągają miesięczny dochód gospodarstwa domowego pomniejszony o miesięczne koszty obsługi kredytu mieszkaniowego nieprzekraczający:

– w przypadku gospodarstwa domowego jednoosobowego – 2000 zł;

– w przypadku gospodarstwa domowego wieloosobowego – 1700 zł na osobę.

Ponadto, projekt zakłada podniesienie limitu jednej transzy wsparcia z 2000 zł do 4000 zł, przy jednoczesnym utrzymaniu kwoty całkowitego limitu, a zmniejszeniu liczby transz.

Projekt jest obecnie na etapie konsultacji przed pierwszym czytaniem.

Rządowy plan pomocy dla kredytobiorców

Premier Mateusz Morawiecki w dniu 25 kwietnia 2022 r. podczas XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach zapowiedział 4-punktowy plan pomocy kredytobiorcom.

Plan ma obejmować:

  • wakacje kredytowe (na lata 2022-2023) dla wszystkich kredytobiorców w trudnej sytuacji, które polegać będą na przesunięciu w czasie bez odsetek płatności jednej raty kredytowej w kwartale (łącznie 4 raty w roku);
  • rezygnację z WIBOR i narzucenie od 1 stycznia 2023 r. obowiązku posługiwania się bardziej transparentnym wskaźnikiem, korzystniejszym dla kredytobiorców;
  • zwiększenie zasilenia Funduszu Wsparcia Kredytobiorców;
  • utworzenie nowego funduszu pomocowego „zwiększającego odporność sektora bankowego” ze środków pochodzących z zysków banków komercyjnych na pomoc kredytobiorcom.

Zaproponowane działania pomocowe mają zostać wkrótce przedstawione przez rząd.

 

[1] Wskaźnik RdD to wartość określająca stosunek wydatków kredytobiorcy związanych z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej kredytu mieszkaniowego do miesięcznego dochodu gospodarstwa domowego kredytobiorcy.

Wynagrodzenie dla banku za bezumowne korzystanie z kapitału – czy zasadne?

Wzrastająca popularność spraw o unieważnienie tzw. kredytów frankowych kierowanych przez konsumentów do sądów i praktycznie brak jakichkolwiek negatywnych konsekwencji po stronie kredytobiorców z tytułu unieważnienia takiej umowy przyczyniły się do wykreowania przez banki nowego rodzaju roszczenia. W ostatnim czasie zaczęły pojawiać się głosy o możliwym kierowaniu przez banki żądań zapłaty przez konsumentów wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału.

Banki straszą kredytobiorców, że w przypadku unieważnienia umowy kredytowej, wystąpią do sądu z takim roszczeniem, jednak nasuwa się zasadnicze pytanie: czy mają ku temu jakiekolwiek podstawy?

 

Skutki unieważnienia umowy kredytowej

Stwierdzenie nieważności umowy kredytowej powoduje, że jest ona traktowana tak, jak gdyby nigdy nie została zawarta. W takiej sytuacji każda ze stron powinna zwrócić wszystko to, co otrzymała od drugiej strony na podstawie nieważnej umowy. W praktyce oznacza to, że kredytobiorcy występując do sądu z roszczeniem o unieważnienie umowy kredytowej, żądają także zapłaty wszystkich uiszczonych rat kredytu od początku zawarcia umowy, a bank ma osobne roszczenie o zwrot udzielonego kapitału kredytu. Po unieważnieniu – umowa przestaje obowiązywać – kredytobiorcy nie muszą już spłacać rat kredytu i mogą żądać zniesienia zabezpieczeń kredytu.

Bezumowne korzystanie z kapitału

Banki obecnie forsują argumentację, że wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału (kwoty kredytu) ma być swego rodzaju wynagrodzeniem (czy też zadośćuczynieniem) za unieważnienie umowy kredytowej. Skoro bank oddaje do dyspozycji kredytobiorców pewną kwotę pieniędzy bez żadnego zarobku dla siebie i w przypadku unieważnienia umowy kredytowej musi jeszcze zwrócić nadpłacane raty kredytu, to zdaniem banków nadmiernie bogaci to kredytobiorców, którzy uzyskują w ten sposób bezkosztowy kredyt.

Zauważyć należy, że na gruncie polskiego prawa brak jest podstawy prawnej dla możliwych roszczeń z tytułu bezumownego korzystania z kapitału.

Co więcej, prawo unijne stoi po stronie kredytobiorców – dyrektywa 93/13 mająca prokonsumencki charakter stanowi, że „przedsiębiorca stosujący w umowach niedozwolone klauzule ponosi ryzyko związane z ich wyeliminowaniem i musi się wystrzegać takich zapisów”. Niekorzystne następstwa powinny obciążyć przedsiębiorcę, a sankcja za ich stosowanie – mieć skutek odstraszający. Przyznanie bankowi od konsumenta (kredytobiorcy) wynagrodzenia za korzystanie z kapitału miałoby zatem  skutek całkowicie odwrotny.

Co na to sądy?

Niektóre banki zdecydowały się na skierowanie pozwów do sądów z żądaniem zapłaty przez kredytobiorców wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. W jednym z pierwszych wyroków, który zapadł w Sądzie Okręgowym w Szczecinie, sąd uznał, że „wynagrodzenie nie należy się, w przeciwnym razie doszłoby do sytuacji, w której bankowi opłacałoby się zawierać umowy niezgodne z prawem, bo zawsze by zarabiał” (sygn. akt I C 843/21). Przedmiotowy wyrok nie jest jeszcze prawomocny i zakładać należy, iż bank będący powodem raczej na pewno go zaskarży. Dotychczas jednak brak wyroków uwzględniających roszczenia banków.

Zapowiedzi banków odnośnie występowania z roszczeniami wobec kredytobiorców, którym uda się unieważnić na drodze sądowej umowy kredytowe, o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału stanowią próbę odstraszenia kredytobiorców od dochodzenia roszczeń w tym zakresie przed sądem. Jeśli którykolwiek z sądów uzna racje banków, będzie to można uznać za sukces banków, ale w ocenie autora z punktu widzenia przepisów prawa, tego typu roszczenia banków nie znajdują uzasadnionej podstawy prawnej i winny być oddalane przez sądy.

Zapowiedź nowych przepisów ograniczających nieuczciwe praktyki pokazów handlowych

W trakcie pokazów handlowych, w ramach których konsumentom prezentowane są różne towary, w tym produkty medyczne, dochodzi często do naruszenia przepisów prawa mających chronić konsumentów. Scenariusz zawsze prezentuje się podobnie. Osoby uczestniczące w takich spotkaniach, celowo wprowadzane są w błąd, a po zakończeniu pokazu uświadamiają sobie, jakie zobowiązanie finansowe na nich ciążą wskutek nieprzemyślanej decyzji, podjętej za namową przedstawiciela sprzedawcy.

Rządzący podjęli więc decyzję o wprowadzeniu mechanizmów prawnych utrudniających sprzedaż w trakcie pokazów handlowych i zwiększających ochronę konsumentów.

 

Propozycje zmian

Projekt nowelizacji ustawy o prawach konsumenta jest po etapie uzgodnień międzyresortowych, opiniowania i konsultacji społecznych. W najbliższym czasie ma zostać skierowany do kolejnych etapów procedury legislacyjnej.

Propozycje nowych przepisów mają zakazywać między innymi przyjmowania płatności od konsumentów przed upływem terminu na odstąpienie od umowy. Obecnie jest to powszechna praktyka, podczas pokazów konsumenci, którzy zdecydują się na zakup sprzętów, są proszeni o dokonanie płatności pierwszej raty ceny sprzedaży gotówką lub kartą płatniczą. Kolejne raty mają być płatne w późniejszych okresach, często przedstawiciele sprzedawcy weryfikują możliwość skorzystania przez konsumenta z finansowania przez bank lub inną instytucję finansową. UOKiK zidentyfikował  liczne praktyki, do których dochodzić miało na etapie przedkontraktowym, mające na celu zmuszanie konsumentów do zawierania umów kredytu konsumenckiego/pożyczki, w przypadku braku wystarczającej ilości środków finansowych do zakupu produktu/usługi. Co więcej, konsument, który dokonał zapłaty pierwszej raty bezpośrednio podczas pokazu, nawet jeżeli w ustawowym terminie skorzystał z prawa do odstąpienia od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa, może mieć trudności z odzyskaniem swoich pieniędzy.

Przypomnieć należy w tym miejscu, że konsument zawierający umowę poza lokalem przedsiębiorstwa (a zatem na przykład podczas pokazu handlowego) ma 14 dni na skuteczne odstąpienie od umowy. Jest to tzw. prawo do namysłu, umożliwiające kupującemu zapoznanie się z towarem i rozważenie racjonalności zakupu. Oświadczenie o odstąpieniu od umowy może zostać złożone w dowolnej formie (również elektronicznej), jednak dla celów dowodowych najlepiej uczynić to na piśmie. Jeżeli konsument skorzysta z tego uprawnienia, pieniądze pobrane przez sprzedawcę podlegają zwrotowi. Sprzedawca musi niezwłocznie – nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania oświadczenia o odstąpieniu od umowy – zwrócić konsumentowi wszystkie dokonane przez niego płatności, w tym koszty dostarczenia towaru. Konsument jest zobowiązany na własny koszt odesłać zakupione sprzęty na adres siedziby Sprzedawcy za pośrednictwem operatora pocztowego lub firmy kurierskiej, co w przypadku zakupu licznych sprzętów, o dużych rozmiarach, może wynieść od kilkudziesięciu do nawet kilkuset złotych.

Proponowany w ustawie nowy przepis ma dodatkowo wprowadzać zakaz sprzedaży artykułów medycznych poza lokalem firmy. Artykuły medyczne to produkty, które mogą być pomocne w związku z kontrolą stanu zdrowia lub mające przyspieszać powrót do sprawności fizycznej. Artykuły medyczne to również sprzęt medyczny i rehabilitacyjny. Nie trudno zatem odgadnąć, iż osoby starsze są szczególnie podatne na manipulacje sprzedawców zapewniających im powrót do zdrowia lub rozprawienie się z bólem. Nowe przepisy mają zakazać sprzedaży tego rodzaju artykułów podczas pokazów handlowych.

 

Przedsiębiorca jako konsument? Istotne zmiany w uprawnieniach konsumenckich

Nowe przepisy mają zastosowanie do osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą zawierających umowy bezpośrednio związane z ich działalnością gospodarczą, gdy z treści tych umów wynika, że nie posiadają one dla tej osoby charakteru zawodowego (osoby fizyczne-przedsiębiorcy). Charakter zawodowy oceniać należy na podstawie przedmiotu wykonywanej działalności udostępnionego w CEIDG. Jeśli przedmiot umowy nie będzie związany z wykonywaną przez osobę fizyczną-przedsiębiorcę działalność gospodarczą, nabędzie on omawiane uprawnienia konsumenckie. Będzie to miało miejsce przykładowo w przypadku lekarza kupującego samochód służbowy lub ekspres do kawy.

I tak, osoba fizyczna-przedsiębiorca nabędzie uprawnienia, zarezerwowane dotychczas wyłącznie dla konsumentów.

 

PRAWO DO ODSTĄPIENIA OD UMOWY ZAWARTEJ NA ODLEGŁOŚĆ LUB POZA LOKALEM PRZEDSIĘBIORSTWA

Od 1 stycznia 2021 r. osoba fizyczna-przedsiębiorca może skorzystać z określonego w przepisie art. 27 ustawy o prawach konsumenta – prawa do odstąpienia w terminie 14 dni, od umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa. Chodzi tu o umowy zawierane w ramach zakupów dokonywanych w sklepach internetowych czy w związku ze wszelkimi rodzajami pokazów towarów.

Powyższa zmiana ustawy o prawach konsumenta rodzi przede wszystkim wymóg aktualizacji regulaminów sklepów internetowych oraz serwisów świadczących usługi drogą elektroniczną.

 

UPRAWNIENIA WYNIKAJĄCE Z POSŁUGIWANIA SIĘ NIEDOZWOLONYMI POSTANOWIENIAMI UMOWNYMI (KLAUZULAMI ABUZYWNYMI)

Do osób fizycznych-przedsiębiorców będą miały również zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego określające brak związania konsumenta nieuzgodnionymi z nim indywidualnie postanowieniami umowy, które kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco jego interesy.

Powyższe rodzi potrzebę weryfikacji wszelkich wzorców umownych (ogólnych warunków umów, wzorów umów czy regulaminów) wykorzystywanych po 1 stycznia 2021 r. z osobami fizycznymi-przedsiębiorcami.

 

UPRAWNIENIA WYNIKAJĄCE Z ODPOWIEDZIALNOŚCI Z TYTUŁU RĘKOJMI ZA WADY RZECZY SPRZEDANEJ

Z dniem 1 stycznia 2021 r. przedsiębiorcy-osoby fizyczne nabyli również rozszerzone uprawnienia związane z odpowiedzialnością sprzedawcy za wady rzeczy sprzedanej, które jak dotąd przysługiwały jedynie konsumentom. Przy czym zakaz umownego ograniczenia lub wyłączenia odpowiedzialności sprzedawcy z tytułu rękojmi nadal dotyczy jedynie umów zawieranych z konsumentami.

Równocześnie, wobec osób fizycznych-przedsiębiorców wyłączono:

  • możliwość utraty przez przedsiębiorcę uprawnień wynikających z rękojmi w przypadku braku odpowiedniego zbadania rzeczy lub niepoinformowania niezwłocznie sprzedawcy o zauważonej wadzie;
  • uprawnienia sprzedawcy związane ze zwłoką z odbiorem rzeczy kupującego, będącego przedsiębiorcą.

 

Wszystkie omawiane wyżej zasady nie mają zastosowania do umów zawartych przed 1 styczniem 2021 r.

Mając na uwadze powyższe, osoby fizyczne-przedsiębiorcy powinny zrewidować przedmioty swojej działalności udostępnione w CEIDG i dokonać ewentualnych zmian w tym zakresie, tak aby wskazane kody PKD oddawały wyłącznie rzeczywiście wykonywaną przez nich działalność. Zbyt szerokie określenie przedmiotu działalności może bowiem spowodować pozbawienie się omawianych uprawnień.