Notice: Trying to get property 'taxonomy' of non-object in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/helpers/current-page-helper.php on line 474

Notice: Undefined property: WP_Error::$taxonomy in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/presentations/indexable-term-archive-presentation.php on line 152

Notice: Undefined property: WP_Error::$taxonomy in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/presentations/indexable-term-archive-presentation.php on line 211

Notice: Undefined property: WP_Error::$taxonomy in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/builders/indexable-hierarchy-builder.php on line 326

Notice: Undefined property: WP_Error::$parent in /home/szip/ftp/domeny/kancelaria-szip.pl/wp-content/plugins/wordpress-seo/src/builders/indexable-hierarchy-builder.php on line 328

Niższe odszkodowania dla sygnalistów

Resort pracy zapowiada kolejne zmiany w projekcie ustawy o ochronie sygnalistów. Największe zainteresowanie wzbudza obniżenie dolnego progu odszkodowania, jakiego domagać będzie się mógł sygnalista dotknięty działaniami odwetowymi.  

 

Zamiast dwunastu – jedno średnie wynagrodzenie

Aktualna (na dzień 20 marca 2024 r.) wersja projektu ustawy przewiduje, że sygnalista, wobec którego zastosowano działania odwetowe, będzie mógł dochodzić odszkodowania w wysokości nie niższej niż 12-krotność przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim roku, ogłaszanego przez GUS. Aktualnie to powyżej 85 tysięcy złotych. 

Dla porównania – dolna granica odszkodowania jakiego może domagać się pracownik dotknięty mobbingiem lub dyskryminacją, to minimalne wynagrodzenie za pracę (aktualnie to 4.242,00 zł).  

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej planuje obniżenie dolnego progu odszkodowania dla sygnalistów do 1-krotności średniego wynagrodzenia. 

Argumentami dla takiego działania mają być przede wszystkim: 

  • nieadekwatność minimalnego odszkodowania do charakteru niektórych działań odwetowych (np. odmowy udziału w szkoleniu lub pominięcie w premii); 
  • zbytnie obciążenie finansowe dla małych i średnich przedsiębiorców oraz  
  • ryzyko, że tak wysoko ustawiona dolna granica odszkodowania będzie zachęcała sygnalistów do doszukiwania się działań odwetowych w uzasadnionych decyzjach pracodawców.  

Resort nie zapowiada natomiast zmiany w zakresie zadośćuczynienia, jakiego będzie mógł domagać się whistleblower, niezależnie od odszkodowania. 

Co jeszcze do zmiany?

Oprócz obniżenia dolnej granicy odszkodowania, resort pracy zapowiada również kolejne zmiany w projekcie. To przede wszystkim: 

  • wyłączenie z katalogu naruszeń prawa, które mogą być przedmiotem zgłoszenia korupcji i handlu ludźmi – te dodane zostały w ostatniej wersji projektu;
  • dodanie prokurenta do katalogu osób, które mogą stać się sygnalistami – jest to istotne uzupełnienie. Dotychczas projekt wymieniał jedynie członków organów, wspólników i akcjonariuszy spółek;
  • zagwarantowanie prawa do odszkodowania lub zadośćuczynienia również w razie naruszenia dobra osobistego osoby, na skutego zgłoszenia dokonanego w złej wierze – dotychczas projekt przewidywał, że warunkiem takiego roszczenia było poniesienie przez nią szkody. 

Prace nad projektem nadal w toku

Aktualnie prace nad projektem nadal pozostają na etapie Komitetu Stałego RM. Brak jest informacji, kiedy trafią pod obrady Parlamentu.  

Z punktu widzenia przedsiębiorców, istotne jest, że jak dotąd aktualny pozostaje okres 3 miesięcy na wdrożenie procedur zgłoszeń wewnętrznych dla podmiotów zatrudniających co najmniej 50 osób. Termin ten liczyć będzie się od dnia ogłoszenia ustawy w Dzienniku Ustaw. 

Jak prawidłowo poinformować pracownika o monitoringu w firmie? UODO stawia wysokie wymagania.

Zapoznanie pracownika z regulaminem pracy to nie to samo, co zapoznanie go z zasadami monitoringu – nawet, jeśli te opisane zostały w regulaminie pracy. Takie rygorystyczne stanowisko przedstawia Prezes UODO[1].

 

Informacja o monitoringu w regulaminie nie zwalnia z obowiązku informacyjnego

Od nowelizacji Kodeksu Pracy w 2019 r. ,wprowadzającej przepisy dotyczące monitoringu pracowniczego, jasnym było, że opisanie zasad monitoringu w układzie zbiorowym pracy (UZP), regulaminie pracy lub obwieszczeniu pracodawcy, nie zwalnia go z realizacji obowiązku informacyjnego określonego w art. 12 i 13 RODO. Wynika to z faktu, że katalog informacji jakie pracodawca ma obowiązek zawrzeć w regulaminie pracy i tym, jakie przedstawić powinien w klauzuli informacyjnej, nie są tożsame.

Zdaniem Prezesa UODO

Zdaniem organu nadzoru, zapoznanie pracownika z regulaminem pracy przed dopuszczeniem go do pracy nie jest jednoznaczne z realizacją obowiązku zapoznania go z zasadami prowadzenia monitoringu (wizyjnego lub w innej jego postaci np. poczty elektronicznej, GPS samochodów służbowych itp.) przed dopuszczeniem go do pracy. Potwierdzeniem takiego modelu działania ma być również systematyka części B akt osobowych, które zgodnie z rozporządzeniem w sprawie dokumentacji pracowniczej powinny zawierać odrębne dwa dokumenty:

  • Potwierdzenie zapoznania się z treścią regulaminu pracy/obwieszczenia;
  • Potwierdzenie zapoznania się z informacją o celu, zakresie oraz sposobie stosowania monitoringu.

Jak widać, krajowy prawodawca podchodzi dość formalistycznie do zasad informowania pracowników o monitoringu – pomimo tego, że jednocześnie nakazuje opisania jego zasad w dokumencie, z którym pracownik i tak ma obowiązek się zapoznać.

Informuj tylko tych, których monitorujesz

Prezes UODO przestrzega dodatkowo przed nadmiarowością i wskazuje na obowiązek przejrzystości przy informowaniu o prowadzonych formach monitoringu. Oznacza to przede wszystkim, że informacja o określonej formie monitorowania powinna być adresowana tylko do pracowników, którzy realnie mogą być nią objęci – co niewątpliwie wymaga indywidualnego podejścia do każdego przypadku. Jako nadmiarowe organ nadzoru uznaje np. informowanie o monitoringu wizyjnym w określonych pomieszczenia pracowników, którzy mogą znaleźć się w nich jedynie incydentalnie. Wynikać to ma z istoty monitoringu, jaką jest ciągłość obserwacji danego obszaru.

Wydaje się jednak, że precyzyjne określenie w regulaminie jakich obszarów, grup pracowników, rodzajów systemów informatycznych lub samochodów służbowych dotyczy monitoring, mogłoby sprostać zasadzie przejrzystości przetwarzania danych i informowania o tym przez pracodawcę jako administratora.

Wyróżnić musimy następujące obszary:

  • Określenie celów, zakresu oraz sposoby zastosowania monitoringu w UZP/regulaminie pracy/obwieszczeniu.
  • Realizacja obowiązku informacyjnego na podstawie art. 13 RODO (tzw. klauzula informacyjna).
  • Poinformowanie pracownika o celach, zakresie i sposobach zastosowania wobec niego konkretnie monitoringu przed dopuszczeniem go do pracy – niezależnie od zapoznania go z regulaminem pracy.
  • Widoczne i czytelne oznaczenie obszarów objętych monitoringiem za pomocą odpowiednich oznaczeń graficznych lub dźwiękowych.

Jak informować w praktyce?

Ze stanowiska Prezesa UODO wnioskować można, że wystarczającym działaniem ze strony pracodawcy nie będzie ani sam fakt wyczerpującego opisania zasad monitoringu w regulaminie pracy, ani nawet ponowne zapoznanie pracownika z wyciągiem z takiego regulaminu w zakresie dotyczącym zasad monitoringu. Właściwa realizacja obowiązków informacyjnych wymaga więc zindywidualizowania komunikatu dla poszczególnych grup pracowników, z uwzględnieniem tego, jakimi formami monitorowania (a więc stałej i ciągłej, a nie incydentalnej obserwacji) będą objęci.

W naszej praktyce aktywnie wspieramy pracodawców w prawidłowej realizacji obowiązków informacyjnych dotyczących różnych form monitoringu, zapewniającej przejrzysty komunikat dla pracownika oraz zabezpieczającej interesy pracodawcy. Zapraszamy do kontaktu.

 

[1] https://edgp.gazetaprawna.pl/e-wydanie/59389,8-lutego-2024/77261,Kadry-i-Place/896098,Informacja-o-monitoringu-pracownikow-jest-odrebnym-dokumentem.html

Czy można zasiedzieć las?

Zasiedzenie jest sposobem nabycia prawa własności wskutek samoistnego posiadania przez oznaczony okres czasu – odpowiednio 20 lub 30 lat, w zależności od tego, czy do nabycia dochodzi w dobrej, czy złej wierze. Nie każdy grunt może jednak zostać „zasiedziany”. Sporo kontrowersji budzi temat nabywania w drodze zasiedzenia gruntów leśnych, zwłaszcza państwowych. Czy można zatem zasiedzieć las państwowy?

 

Strategiczne zasoby naturalne kraju

Ustawa z dnia 6 lipca 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju (dalej jako u.s.z.n.) wskazuje, co zalicza się do wskazanego w tytule ustawy strategicznego zasobu naturalnego kraju. Zgodnie z przepisem art. 1 u.s.z.n. do zasobów naturalnych zalicza się:

  • lasy państwowe (art. 1 pkt 2 u.s.z.n.) oraz cztery inne kategorie zasobów:
  • wody podziemne i bliżej określone wody powierzchniowe (art. 1 pkt 1 u.s.z.n.)
  • wody polskich obszarów morskich wraz z pasmem nadbrzeżnymi i ich bliżej określonymi zasobami naturalnymi (art. 1 pkt 2 u.s.z.n.)
  • złoża kopalin niestanowiące części składowych nieruchomości gruntowej (art. 1 pkt 4 u.s.z.n.)
  • zasoby przyrodnicze parków narodowych (art. 1 pkt 5 u.s.z.n.).

Natomiast zgodnie z art. 2 u.s.z.n. zasoby naturalne wymienione w art. 1, stanowiące własność Skarbu Państwa, nie podlegają przekształceniom własnościowym, z zastrzeżeniem przepisów zawartych w ustawach szczególnych.

Wymaga zatem rozstrzygnięcia, czy użyte w art. 2 u.s.z.n. pojęcie „przekształcenia własnościowe” obejmuje także nabycie własności w drodze zasiedzenia. Pozytywna odpowiedź na to pytanie byłaby bowiem równoznaczna ze stwierdzeniem, że nie jest możliwe nabycie przez zasiedzenie nieruchomości stanowiącej las państwowy.

Co mówi dotychczasowe orzecznictwo?

Stanowisko, co do zasady, wykluczające możliwość nabycia w drodze zasiedzenia własności nieruchomości objętych ustawą zasobową zostało przedstawione w postanowieniu Sądu Najwyższego z 28 czerwca 2017 r. (sygn. IV CSK 509/16), wydanym w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia lasu (zob. także postanowienie Sądu Najwyższego z 14 marca 2016 r. sygn. IV CSK 251/15). SN w postanowieniu z dnia 28 czerwca 2017 r. wskazał, że u.s.z.n. nie statuuje bezwzględnego zakazu przekształceń własnościowych, odsyłając w zakresie wyjątków do przepisów ustaw szczególnych, jednak w ocenie SN ustawą szczególną w rozumieniu art. 2 u.z.n. nie są przepisy Kodeksu cywilnego o zasiedzeniu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2007 r., sygn. I CSK 223/07). Tym samym nie można uznać, że przepisy Kodeksu cywilnego określające tryb nabycia własności w drodze zasiedzenia mogą być stosowane w odniesieniu do lasów państwowych.

Nowa uchwała Sądu Najwyższego

W późniejszym okresie Sąd Najwyższy rozpoznając skargę kasacyjną złożoną przez wnioskodawcę w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia lasu, postanowieniem z dnia 18 listopada 2021 r. (sygn. akt IV CSKP 120/21) przekazał do rozstrzygnięcia składowi 7 sędziów Sądu Najwyższego zagadnienie prawne: „Czy art. 2 ustawy z dnia 6 lipca 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju (t.j. Dz. U. z 2018 r. poz. 1235) wyłącza możliwość nabycia przez zasiedzenie nieruchomości stanowiącej las państwowy w rozumieniu art. 1 pkt 3 tej ustawy?”.

Sąd Najwyższy w analizowanej sprawie uznał za konieczne dokonanie rewizji dotychczasowej linii orzeczniczej. W jego ocenie, w ustaleniu treści normy wyrażonej w art. 2 u.s.z.n. zwrot o niepodleganiu „przekształceniom własnościowym” nie powinien być rozumiany dosłownie, gdyż dotyczy raczej skutku, do uniknięcia którego dąży ustawodawca, a nie sprecyzowania zdarzeń prawnych wiązanych w języku prawniczym – konkretnie z pojęciem „przekształceń (własnościowych)”.  Intencja ustawodawcy co do wyłączenia skutku zasiedzenia nie została jednoznacznie wyrażona w treści przepisów u.s.z.n., co w ocenie SN stanowić mogło intencjonalne działanie ustawodawcy.

Skład 7 Sędziów Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 21 czerwca 2023 r. (sygn. akt III CZP 94/22) podjął uchwałę o następującej treści: „Artykuł 2 ustawy z dnia 6 lipca 2001 r. o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju nie wyłącza możliwości zasiedzenia nieruchomości stanowiącej las państwowy”.

Dlaczego tak a nie inaczej?

Póki co, uchwała Sądu Najwyższego nie została uzasadniona. Czekamy zatem z niecierpliwością na przedstawienie wywodu prawnego, który doprowadził Skład 7 Sędziów Sądu Najwyższego do podjęcia uchwały, co do zasady, sprzecznej z dotychczasową linią orzeczniczą sądów powszechnych odrzucającą możliwość zasiedzenia lasu państwowego.

 

Testament wspólny może być ważny?

Tak stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 29 marca 2023 roku o sygn. akt II NSNc 42/23. I choć orzeczenie na pierwszy rzut oka może wydawać się sprzeczne z treścią Kodeksu cywilnego – a konkretnie art. 942 k.c., który zabrania sporządzania testamentów przez więcej niż jedną osobę, to w rzeczywistości zdaje się być konieczne dla ujednolicenia praktyki orzeczniczej na gruncie prawa spadkowego.

 

Zasada zaufania obywatela do Państwa

Na wokandę Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego trafiła skarga nadzwyczajna Prokuratora Generalnego wniesiona od prawomocnego postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim o sygn. akt I Ns 1552/10 wydanego w dniu 14 grudnia 2011 roku. Sąd Rejonowy rozpoznając sprawę ustalił, że małżonkowie wyrazili swoją ostatnią wolę w obecności sekretarza gminy oraz dwóch innych świadków, chcąc sporządzić tym samym testament allograficzny (urzędowy). Testament ten zawierał ich wspólne oświadczenie w przedmiocie rozporządzenia majątkiem. Sąd z tego powodu zdecydował się nie uwzględnić ostatniej woli spadkodawców, w związku z czym treść testamentu pominął jako nieważną i sprzeczną z art. 942 k.c., który zabrania wspólnych testamentów. W rezultacie stwierdził nabycie spadku zgodnie z kolejnością ustawową uznając, że testament ten nigdy nie powstał. Rozstrzygnięcie nie zostało zaskarżone i tym samym uprawomocniło się.

Po ponad 11 latach, Prokurator Generalny złożył od tego orzeczenia skargę nadzwyczajną, zarzucając oczywistą niesprawiedliwość i wskazując, że sąd, pomijając ostatnią wolę spadkodawców, naruszył zasadę zaufania obywatela do Państwa i zasadę bezpieczeństwa prawnego. Minister Sprawiedliwości podkreślił, że spadkodawcy byli nieświadomi nieważności sporządzonego testamentu, działając w zaufaniu do osoby urzędowej (sekretarza gminy), zatem mogli oczekiwać, że ich oświadczenie będzie ważne i wywoła skutki prawne.

Testamenty ustne nie mogą być testamentem wspólnym

Sąd Najwyższy podzielił stanowisko Prokuratora Generalnego stwierdzając, że spadkodawcy zostali pośmiertnie pozbawieni swoich praw. SN uznał, że sporządzony testament urzędowy wprawdzie jest nieważny, gdyż obejmuje ostatnią wolę więcej niż jednej osoby, ale istnieje możliwość utrzymania w mocy jego treści. Nieważność testamentu urzędowego nie jest tym samym przeszkodą do uznania oświadczeń woli spadkodawców za dwa oddzielne testamenty ustne.

SN podkreślił także, że art. 942 k.c., który zabrania testamentów wspólnych, nie ma zastosowania do testamentów ustnych. Rozwiewając tym samym istniejące spory w prawie spadkowym SN wskazał, że, jeżeli każdy ze spadkodawców złożył oświadczenie swej ostatniej woli, to w takim wypadku zostały sporządzone dwa osobne testamenty ustne, które są ważne i skuteczne. Nie zmienia tego fakt, że zostały one złożone jednocześnie i są powiązane treściowo. Testamenty ustne nigdy więc nie mogą być połączone. Nigdy też nie mogą stanowić tzw. testamentu wspólnego.

Sąd Najwyższy wyjaśnił także, że w razie uznania testamentu za nieważny, jeżeli w danym wypadku można było zastosować również inną formę testamentu i forma ta została zachowana, to testament taki jest ważnie sporządzony z zachowaniem tej innej formy. W tym przypadku, aby testament ustny został uznany za ważny, nie tylko wymaga się złożenia ostatniej woli spadkodawcy w obecności co najmniej trzech świadków, ale dodatkowo musi istnieć pewna szczególna okoliczność uzasadniająca taką formę. Zdaniem Sądu, może to być także niezachowanie przepisu prawa ze strony właściwego urzędnika państwowego.

Wola spadkodawców najważniejsza

Kluczową refleksją SN jest jednak stwierdzenie, że to na organach państwowych spoczywa obowiązek zachowania odpowiednich procedur mających na celu ochronę prawowitego spadkobiercy. W tym przypadku, ostatnia wola spadkodawców, pokładających zaufanie w organach państwa, została wypowiedziana wobec sekretarza gminy. Spadkodawcy działali w przekonaniu, że za pośrednictwem tej osoby zapewniona zostanie skuteczność ich oświadczeń. Niezachowanie natomiast poprawnej formy testamentu sporządzonego przez sekretarza, skutkujące jego nieważnością, nie powinno niweczyć woli spadkodawców.

Przy stwierdzaniu nabycia spadku kierować się bowiem należy obowiązkiem maksymalnego uwzględniania woli spadkodawców. Werdykt sądu sprzeczny z wolą spadkodawców wyrażoną w ważnych testamentach ustnych stanowi tym samym naruszenie ich prawa do dysponowania swoim majątkiem na wypadek śmierci. Co więcej, skutkuje również bezpodstawnym pozbawieniem spadku prawowitego spadkobiercy.

Konieczna znajomość przepisów prawa

Powyższy wyrok może mieć dla polskiego prawa cywilnego niebagatelne znaczenie. W pierwszej kolejności, SN ujednolicił praktykę sądów spadkowych jednoznacznie opowiadając się przy stanowisku uznającym, że zakaz testamentów wspólnych nie dotyczy testamentów ustnych.

Sąd Najwyższy przypomniał także, że zasada uwzględniania woli spadkodawców jest jedną z naczelnych zasad prawa spadkowego. Wyraźnie podkreślił tym samym obowiązek każdorazowego dążenia do jak najpełniejszego jej zrealizowania.

Jednocześnie dostrzegł, że coraz bardziej zauważalny jest także problem braku znajomości przepisów spadkowych przez urzędników. W jego ocenie ma to bardzo negatywne skutki, zarówno w sferze konstytucyjnych praw obywateli, które często są naruszane niedopatrzeniami ze strony oficjeli, jak i w sferze budżetowej, gdyż takie pomyłki niepotrzebnie zwiększają wydatki z uwagi na odpowiedzialność Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy publicznych, czy też dodatkowe procesy.

Z tego procesu nauka płynie dla każdego obywatela, który prędzej czy później stanie przed obowiązkiem zaznajomienia się z prawem spadkowym. Z perspektywy spadkobiercy warto skorzystać z pomocy prawnej profesjonalnych pełnomocników już na etapie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, bowiem znacznie ułatwi to i, przede wszystkim, przyspieszy procedowanie przed sądem czy notariuszem. Jednakże, z asysty prawnej skorzystać może nie tylko spadkobierca, lecz również przyszły spadkodawca, aby podczas tworzenia testamentu mieć pewność, że ostatnia wola została skutecznie wyrażona.

Inwestycje OZE. Nowa ustawa wiatrakowa

Dnia 23 kwietnia 2023 r. weszła w życie ustawa z dnia 9 marca 2023 r. o zmianie ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych oraz niektórych innych ustaw. Była to długo wyczekiwana zmiana przepisów.

 

Minimalna odległość od budynków mieszkalnych

Zgodnie z nowymi regulacjami, minimalna odległość elektrowni wiatrowej nie może być mniejsza niż wyznaczona zgodnie z zasadą 10h (a zatem tak jak dotychczas – odległość nowej elektrowni wiatrowej od istniejącego budynku mieszkalnego nie może być mniejsza niż 10-krotność wysokości planowanej elektrowni wiatrowej). Pojawiła się jednak dodatkowa możliwość, która wcześniej nie występowała. Plan miejscowy będzie mógł bowiem określać inną odległość elektrowni wiatrowej od budynku mieszkalnego, mając na uwadze zasięg oddziaływań elektrowni wiatrowej. Jednak nawet plan miejscowy nie będzie mógł ustanawiać mniejszej odległości od budynku mieszkalnego niż odległość minimalna – 700 m, i ten dystans będzie musiał być zachowany przy budowie nowych budynków.

Lokalizacja elektrowni w planie miejscowym

Jeżeli gmina zdecyduje się na określenie w miejscowym planie odległości niższej niż wynikająca z zasady 10h, to zobowiązana tym samym będzie do przeprowadzenia konsultacji. Celem ustawy było bowiem upodmiotowienie lokalnych społeczności w obszarze planowania przestrzennego gminy w związku z istniejącymi oraz planowanymi elektrowniami wiatrowymi. Mieszkańcy gmin w drodze ustawy uzyskali narzędzie do określania szczegółowych kryteriów związanych z wyznaczaniem minimalnej odległości planowanej elektrowni wiatrowej od zabudowy mieszkalnej.

Podczas dyskusji publicznej powinny być dyskutowane możliwe warianty rozwiązań planistycznych dla elektrowni wiatrowych na terenie gminy. W dyskusjach publicznych będą obligatoryjnie uczestniczyć: wójt, burmistrz albo prezydent miasta, jego zastępca lub sekretarz gminy, przewodniczący lub wiceprzewodniczący rady gminy lub inny radny wskazany przez przewodniczącego, przedstawiciel inwestora elektrowni wiatrowej (jeśli występuje) i przedstawiciel gminnej komisji urbanistyczno-architektonicznej. Nowa ustawa wydłuża terminy i doprecyzowuje zasady dotyczące wyłożenia do publicznego wglądu i przyjmowania uwag do projektu planu miejscowego.

Gmina, która podejmie uchwałę o przystąpieniu do sporządzenia planu miejscowego uwzględniającego budowę elektrowni wiatrowych, będzie zobowiązana do przeprowadzenia strategicznej oceny oddziaływania na środowisko dla planowanych rozwiązań planistycznych. Dodatkowo w takiej sytuacji gmina będzie musiała uchwalić plan miejscowy dla całego obszaru położonego w granicach gminy, w której jest lokalizowana elektrownia wiatrowa, znajdującego się w odległości 700 metrów od elektrowni.

Decyzje WZ i DULICP nadal dopuszczalne

Gminy, w których już zostały zlokalizowane elektrownie wiatrowe na podstawie obowiązujących planów miejscowych, zachowają możliwość wydawania decyzji o warunkach zabudowy lub decyzji o lokalizacji inwestycji celu publicznego na obszarach, dla których plan miejscowy nie został sporządzony, jednak obiekt lokalizowany na podstawie wymienionych wyżej decyzji, powinien znajdować się w odległości minimum 700 m od elektrowni.

Organ gminy będzie mieć możliwość zawieszenia postępowań w przedmiocie wydania decyzji WZ z powodu podjęcia i prowadzenia prac mających na celu sporządzenie planu miejscowego, na podstawie którego ma być realizowana inwestycja m.in. elektrownia wiatrowa. Wstrzymanie toku postępowania o wydanie warunków zabudowy ma zapobiec powstaniu niebezpieczeństwa sprzeczności postanowień decyzji o warunkach zabudowy z projektowanymi ustaleniami planu.

Sieci przesyłowe i parki narodowe

Elektrownie wiatrowe nie będą mogły być lokalizowane na obszarach parków narodowych, rezerwatów przyrody, parków krajobrazowych i obszarów Natura 2000. Jeżeli chodzi o odległości od form ochrony przyrody, w jakich mogą być budowane elektrownie wiatrowe, to w przypadku parków narodowych obowiązuje zasada 10h, natomiast rezerwaty przyrody muszą być oddalone minimalnie o 500 metrów od projektowanej elektrowni.

Zgodnie z nową ustawą, sieci elektroenergetyczne najwyższych napięć będą mogły być lokalizowane w odległości od elektrowni wiatrowych równej lub większej od trzykrotności maksymalnej średnicy wirnika wraz z łopatami albo równą lub większą od dwukrotności maksymalnej całkowitej wysokości elektrowni wiatrowej, określonej w planie miejscowym, zależnie od tego, która z tych wartości jest większa.

 

Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym – co nowego?

Z początkiem roku w życie weszła nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (ustawa z dnia 16 listopada 2022 r. (Dz.U.2022.2747). Modyfikacja dotyczy zagadnienia tak zwanej luki planistycznej oraz związanej z tym skutecznością roszczeń odszkodowawczych właścicieli nieruchomości wynikających z obniżenia wartości nieruchomości wskutek uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Do wprowadzenia zmian w ustawie doprowadził wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 maja 2019 r. (sygn. akt SK 22/16).

 

Uchwalenie planu miejscowego, a odszkodowania

Zgodnie z przepisem art. 37 ust. 1 u.p.z.p. obniżenie oraz wzrost wartości nieruchomości stanowią różnicę między wartością nieruchomości określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu obowiązującego po uchwaleniu lub zmianie planu miejscowego, a jej wartością określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu obowiązującego przed zmianą tego planu, lub faktycznego sposobu wykorzystywania nieruchomości przed jego uchwaleniem.

Omawiając zasady ustalania wysokości kompensaty pieniężnej związanej ze spadkiem wartości nieruchomości, wskazać należy wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 22 maja 2019 r. (sygn. akt SK 22/16), odnoszący się do występującego w praktyce problemu obniżenia wartości nieruchomości w okresie tzw. luki planistycznej.

Luka planistyczna- czym jest?

Luka planistyczna to okres, w którym miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego uchwalony na podstawie poprzednio obowiązującej ustawy wygasł, a nowy jeszcze nie obowiązuje. Zjawisko tzw. luki planistycznej zostało spowodowane przez zmiany legislacyjne, które nastąpiły po roku 1994. 1 stycznia 1995 r. weszła w życie ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. o zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 1999 r. Nr 15, poz. 139). Zgodnie z jej założeniami, miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, obowiązujące w dniu wejścia w życie ustawy, traciły moc po upływie 5 lat od dnia jej wejścia w życie, z zastrzeżeniem, że nie miało to zastosowania do terenów objętych zmianami miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, dokonanymi na zasadach określonych w u.p.z.p.

Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego

Skarga do Trybunału Konstytucyjnego została wniesiona przez właścicielkę nieruchomości położonej na terenie gminy, która z opóźnieniem uchwaliła nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego i dopuściła do powstania luki planistycznej. Trybunał w wyroku uznał art. 37 ust. 1 rozumiany w ten sposób, że pozwala on na ustalenie mniej korzystnego przeznaczenia nieruchomości, niż w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, uchwalonym przed 1 stycznia 1995 r., za niezgodny z art. 64 ust. 2 Konstytucji RP, który to wprowadza zasadę prawa do własności każdego obywatela. W ocenie Trybunału, właściciele nieruchomości nie powinni ponosić negatywnych konsekwencji nieobowiązywania planu miejscowego z powodu zaniechań władzy lokalnej.

Nowe zasady dla roszczeń odszkodowawczych

Ustawodawca uwzględnił pogląd wyrażony przez Trybunał Konstytucyjny, wprowadzając przepis art. 87 ust. 3a, zgodnie z którym wzrost wartości nieruchomości, o którym mowa w art. 36 ust. 4, stanowi różnicę między wartością nieruchomości określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu obowiązującego po uchwaleniu planu miejscowego, a jej wartością określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu ustalonego w szczegółowym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego uchwalonym przed 1 stycznia 1995 r.

Analogicznie, zgodnie z art. 87 ust. 3b obniżenie wartości nieruchomości, o którym mowa w art. 36 ust. 3, stanowi różnicę między wartością nieruchomości określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu ustalonego w szczegółowym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego uchwalonym przed dniem 1 stycznia 1995 r., a jej wartością określoną przy uwzględnieniu przeznaczenia terenu ustalonego w planie miejscowym.

Przed nowelizacją, na obszarach nieobjętych luką planistyczną, odszkodowanie było w każdym wypadku równe różnicy między starym a nowym planem miejscowym, niezależnie od faktycznego sposobu wykorzystania nieruchomości. Po wejściu w życie nowelizacji, również na obszarach objętych luką planistyczną, odszkodowanie będzie równe różnicy między starym a nowym planem, niezależnie od faktycznego sposobu wykorzystania nieruchomości, a zatem podobnie jak w przypadku obszarów, na których luka planistyczna nie zaistniała.

Nowe rozporządzenie w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących dróg publicznych

W dniu 21 września 2022 r. weszło w życie nowe Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 24 czerwca 2022 r. w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących dróg publicznych (Dz. U. 2022 r. poz. 1518). Nowy akt prawny zastąpił obowiązujące od ponad 20 lat przepisy techniczno-budowlane, na które składały się:

  • Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie,
  • Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogowe obiekty inżynierskie i ich usytuowanie,
  • Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie przepisów techniczno-budowlanych dotyczących autostrad płatnych.

 

Kluczowe zmiany

Powyższe Rozporządzenia zostały uchylone z dniem 21 września 2022 r. Nowe Rozporządzenie Ministra Infrastruktury, które je zastępuje, zawiera ponadto szereg nowych regulacji. Warto jednak zauważyć, że znacząco zmniejszono liczbę paragrafów w tych rozporządzeniach (z około 660 do około 120) oraz załączników do rozporządzeń (z 13 do 3).

Nowe Rozporządzenie, w przeciwieństwie do poprzednio obowiązujących aktów prawnych, nie zawiera szczegółowych danych technologicznych i materiałowych. Rozporządzenie w wielu wypadkach odsyła do zasad wiedzy technicznej, a zatem do wzorców i standardów rekomendowanych przez Ministra Infrastruktury na podstawie ustawy o drogach publicznych.

Przedstawiciele branży projektowej obawiają się, że zamieszczenie w Rozporządzeniu jedynie opisu ogólnych wymagań technicznych oraz funkcji dróg spowoduje, że odpowiedzialność za prawidłowość rozwiązań projektowych spocznie na projektantach. Zbyt ogólne przepisy mogą bowiem powodować zbyt duże pole do interpretacji przez urzędy bądź zarządców dróg.

Najważniejsze zmiany, jakie pojawiają się w nowym Rozporządzeniu, to między innymi:

  • wskazanie, iż przepisy określone w dziale II oraz dziale III rozdziałach 9 i 10 stosuje się także do projektowania, budowy lub przebudowy drogowych obiektów inżynierskich w ramach dróg wewnętrznych, która to zasada nie obowiązywała wcześniej;
  • zmieniona została procedura uzyskiwania zgody na odstępstwo od przepisów techniczno-budowlanych w trybie art. 9 Prawa budowlanego;
  • wprowadzono zasadę projektowania zdefiniowanej w Rozporządzeniu „strefy bez przeszkód”, czyli obszaru przylegającego do jezdni, którego ukształtowanie i zagospodarowanie ograniczają negatywne skutki wypadków i kolizji drogowych związanych z niekontrolowanym zjechaniem pojazdu z jezdni;
  • zrezygnowano z możliwości projektowania pasów postojowych w pasach drogowych dróg publicznych, zgodnie z Rozporządzeniem w celu umożliwienia postoju pojazdów na drodze klasy GP, G, Z, L lub D projektuje się zatokę postojową lub parking, a do zatoki lub parkingu projektuje się dojście;
  • zlikwidowano podział na zjazdy publiczne i indywidualne, utrzymano podział na zjazd zwykły, techniczny i awaryjny;
  • wprowadzono jednoznaczny sposób określania przekrojów dróg.

Stare przepisy – kiedy można stosować?

Ustawodawca wprowadził również przepisy przejściowe, zgodnie z którymi do wybranych inwestycji drogowych zastosowanie będą miały przepisy obowiązujące przed dniem wejścia w życie rozporządzenia, a zatem przepisy uchylonych już rozporządzeń. Dotyczy to sytuacji, gdy przed dniem wejścia w życie nowego Rozporządzenia został złożony wniosek o wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę drogi publicznej, a także odrębny wniosek o zatwierdzenie projektu zagospodarowania działki lub terenu lub projektu architektoniczno-budowlanego, lub gdy w tym czasie zostało dokonane zgłoszenie budowy lub wykonywania innych robót budowlanych, bądź też gdy przed dniem 21 września 2022 r. zostało wszczęte postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na opracowanie projektu lub na opracowanie projektu i wykonanie robót budowlanych w zakresie budowy lub przebudowy drogi publicznej.

Spalanie odpadów w celach grzewczych. Jaka grozi kara?

Od kilku miesięcy media regularnie bombardują nas komunikatami o wzroście kosztów ogrzewania. Problem dotyczyć ma zarówno podwyżki cen jednostkowych poszczególnych źródeł ciepła – w szczególności węgla, ale też prądu czy gazu, jak i cen ciepła systemowego tzw. „miejskiego”. Słyszymy o nieuniknionym podniesieniu opłat lokatorskich, w tym czynszów i zaliczek na media z jakimi muszą liczyć się mieszkańcy bloków. Jakby tego było mało, zapowiadany jest kryzys ilościowy –  tegorocznej zimy niektórych źródeł ciepła zwyczajnie może zabraknąć. Zewsząd jesteśmy więc zachęcani do oszczędzania energii m.in. poprzez obniżanie temperatur w pomieszczeniach. Jednostki samorządowe zapowiadają cięcia w swoich sektorach. Władza rozważa wsparcie finansowe.

 

Obawy przed nadchodzącą zimą

Nic dziwnego, że zbliżająca się zima, w wielu z nas wywołuje niepokój. Na bieżąco słyszymy o trudnościach w zakupie węgla przez osoby fizyczne, które chcąc skorzystać z oferty e-sklepów Polskiej Gruby Górniczej, stworzonych w celu nabycia węgla krajowego, dowiadują się, że w praktyce kruszcu nie ma lub jest go zbyt mało w stosunku do ogromnej liczby chętnych. Węgiel kupujemy więc importowany – płacąc za niego kilkukrotnie więcej niż przed laty. Obawy mają też przedsiębiorcy. Tegoroczne rachunki za gaz czy prąd wzrosnąć mogą o nawet kilkaset procent. To, w połączeniu z komunikatami o nieustająco rosnącej inflacji powoduje, że poszukujemy innych, skutecznych, a tanich metod ogrzania. Tu pojawia się problem.

Kary za palenie śmieci

Pewnie większość z nas słyszała o „kimś”, kto już w ubiegłych sezonach grzewczych palił śmieci w domowych kotłach. Nie wnikając w to, jakie rodzaje odpadów bywają palone i z czego tak naprawdę powstają kłęby czarnego dymu wylewającego się z okolicznych kominów, bezsprzecznie – spalanie odpadów nie jest dobrym rozwiązaniem. Palenie śmieci — nawet na własnym prywatnym podwórku lub we własnym piecu, stanowi wykroczenie zagrożone sankcją. Zgodnie z art. 191 ustawy z dnia 14 grudnia 2012 r. o odpadach (t.j. Dz. U. z 2022 r. poz. 699 z późn. zm.), osoba fizyczna, która termicznie przekształca odpady poza spalarnią odpadów lub współspalarnią odpadów podlega karze aresztu albo grzywny.

Na gruncie kodeksu wykroczeń, sprawca może zostać ukarany karą grzywny od 20 zł do 5.000,00 zł. Niemniej jednak, najczęściej rewizji lokalów dokonuje Policja, której uprawnienie w zakresie wymierzenia kary w postępowaniu mandatowym ogranicza się do mandatu w wysokości 500 zł. Czy jest to kara adekwatna do społecznej szkodliwości czynu? Mając na uwadze chociażby drastyczny wzrost kar dla kierowców za wykroczenia drogowe, określone w obecnie obowiązującym taryfikatorze mandatów, kara w wysokości 500 zł w tym przypadku wydaje się być wyjątkowo niska.

Jak chronić środowisko?

Chcąc zadbać o zdrowie swoje, swoich bliskich, a także działać w celu ochrony środowiska nie możemy takich zachowań bagatelizować. Popatrzmy na to z innej perspektywy – od kilku sezonów grzewczych rozmawiamy o sposobach radzenia sobie z rosnącą emisji CO2. W tym celu część polskich miast wprowadza zakazy wyjazdu samochodów spalinowych do centrum. Na linie lotnicze nakładane są coraz to nowe opłaty mające zadośćuczynić konsekwencjom powietrznych rejsów. Prowadzone są liczne kampanie społeczne, w których regularnie jesteśmy zachęcani do ograniczenia spożycia mięsa. Na bilbordach czytamy komunikaty: „jedz mniej mięsa – ogranicz ślad węglowy”, czy „ślad węglowy na Twoim talerzu”. Modą staje się wybór komunikacji miejskiej lub roweru zamiast prywatnego samochodu.

Robiąc wiele dobrego dla środowiska, skupmy się na podstawach. Zaniechajmy rodzących się w nas myśli o paleniu opon czy starych ubrań. Nie pozostawajmy bierni na przestępne zachowania innych. Pamiętajmy, że nie reagując w sposób odpowiedni, wydajemy „ciche przyzwolenie” na zachowania bez porównania bardziej szkodliwe – zarówno dla planety, jak i dla naszego zdrowia.

Patrząc na cały problem globalnie, chcąc ograniczyć niebezpieczny trend alternatywnego ogrzewania odpadami, zasadnym wydaje się poddać pod rozwagę zaostrzenie wysokości sankcji nakładanych wobec osób łamiących postanowienia ustawy o gospodarce odpadów. Na ten moment, nie sugerując się jednak ewentualną karą, grożącą nam w razie nagłej wizyty służb, przy szukaniu oszczędności nie pomijajmy faktu, iż każda akcja – wywołuje reakcję. W tym przypadku wszyscy my sami, nasze dzieci, rodzice, sąsiedzi, zwierzęta, a dalekosiężnie planeta – za nieprzemyślane decyzje jednostek ponosimy niebagatelnie wysoką cenę, nieprzeliczalną w pieniądzach.

Wakacje kredytowe już od lipca

Zapowiadany w ostatnim czasie przez Premiera plan pomocy kredytobiorcom trafił do Sejmu. Rządowy projekt ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom przewiduje m.in. wprowadzenie wakacji kredytowych dla kredytobiorców, wprowadzenie zamiennika wskaźnika WIBOR i zwiększenie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Ustawa ma pomóc osobom najmocniej dotkniętym wzrastającymi stopami procentowymi i spłacającym kredyt udzielony w walucie złoty polski.

Wakacje kredytowe

Najistotniejszą zmianą z punktu widzenia kredytobiorców jest możliwość zawieszenia obowiązku dokonywania płatności rat kredytu na określony czas. Aby z niej skorzystać trzeba będzie złożyć wniosek. Wnioski będą mogły być składane zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej, w tym za pośrednictwem systemu bankowości elektronicznej.

Bank w ciągu 21 dni od doręczenia wniosku potwierdzi jego otrzymanie i wskaże okres, na który zostanie dokonane zawieszenie wykonania umowy. Brak potwierdzenia nie wpływa jednak na rozpoczęcie zawieszenia umowy, bowiem jej wykonanie ma zostać zawieszone z dniem doręczenia wniosku bankowi.

W czasie wakacji kredytowych kredytobiorca będzie zwolniony z obowiązku dokonywania płatności rat kredytu wynikających z umowy (zarówno części kapitałowej jak i odsetkowej), z wyjątkiem opłat z tytułu ubezpieczeń powiązanych z umową. Nie będą naliczane odsetki ani pobierane inne opłaty. Przy czym należy pamiętać, że może to dotyczyć tylko jednej umowy kredytowej (w walucie złoty polski), zawartej w celu nabycia nieruchomości przeznaczonej na zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych.

Zawieszenie ma przysługiwać:

  • w okresie od dnia 1 lipca 2022 r. do dnia 31 grudnia 2022 r. – w wymiarze dwóch miesięcy w każdym kwartale;
  • w okresie od dnia 1 stycznia 2023 r. do dnia 31 grudnia 2023 r. – w wymiarze miesiąca w każdym kwartale.

Okres zawieszenia wykonywania umowy nie będzie traktowany jako okres kredytowania, a co za tym idzie okres kredytowania oraz wszystkie terminy przewidziane w umowie ulegną przedłużeniu o okres zawieszenia wykonywania umowy.

Przepis wprowadzający wakacje kredytowe będzie miał zastosowanie do umów zawartych przed dniem 1 lipca 2022 r., jeżeli termin zakończenia okresu kredytowania określony w tych umowach przypadnie po upływie 6 miesięcy od tej daty.

Zamiennik wskaźnika WIBOR

Projekt ustawy przewiduje także rozwiązanie, w którym mogą zostać wyznaczone zamiennik lub zamienniki kluczowego wskaźnika referencyjnego na podstawie stawki procentowej obliczonej w wyniku procesu ustalenia Stawki Referencyjnej POLONIA. Procedura wyznaczenia zamiennika zostanie zainicjowana po wystąpieniu zdarzenia uruchamiającego, określonego w unijnym rozporządzeniu BMR.

Minister właściwy do spraw instytucji finansowych, po zasięgnięciu opinii Komisji Nadzoru Finansowego, może określić w drodze rozporządzenia:

  • zamiennik kluczowego wskaźnika referencyjnego,
  • korektę spreadu oraz metodę jej ustalania,
  • odpowiednie istotne zmiany dostosowawcze,
  • datę rozpoczęcia stosowania danego zamiennika

– biorąc pod uwagę wzrost ryzyka systemowego w systemie finansowym, spowodowanego zaprzestaniem opracowywania kluczowego wskaźnika referencyjnego WIBOR lub jego likwidacją.

Oznacza to, że projekt ustawy zawiera delegację ustawową o charakterze fakultatywnym i wskazuje na możliwość wprowadzenia zamiennika WIBOR w trybie rozporządzenia.

Fundusz Wsparcia Kredytobiorców

Z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców mogą już korzystać kredytobiorcy znajdujący się w trudnych sytuacjach finansowych.

Proponowana zmiana polegać ma na zobowiązaniu banków do wnoszenia dodatkowych wpłat do Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Do dnia 31 grudnia 2022 r. Fundusz ma zwiększyć budżet o łączną kwotę 1.4 mld zł, co ma zapewnić stałe utrzymanie środków Funduszu na poziomie zabezpieczającym bieżące realizowanie umów o wsparcie lub pożyczkę.

Dzięki temu rozwiązaniu, szersze grono kredytobiorców z przejściowymi problemami finansowymi będzie mogło skorzystać ze wsparcia Funduszu.

Projektowana ustawa wejdzie w życie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Projekt w dniu 18 maja 2022 r. został skierowany do konsultacji.

Mieszkanie bez wkładu – rządowa pomoc kontra rynkowa rzeczywistość

Obecne wahania i nieustanny wzrost cen na rynku nieruchomości oraz obawy potencjalnych kupców o możliwość finansowania wysokich wkładów własnych na zaciągane kredyty, coraz częściej doprowadzają do decyzji o rezygnacji z posiadania własnego mieszkania lub domu. Rząd wychodząc naprzeciw społecznym obawom, postanowił część środków budżetu państwa przekazać na program, którego głównym założeniem jest wsparcie osób posiadających środki na spłatę kredytu i wykazujących zdolność kredytową, jednak niebędących w stanie zgromadzić odpowiednio dużego kapitału na zaciągnięcie kredytu w banku.

Już za miesiąc ma wejść w życie, wprowadzona tzw. „Polskim Ładem”, ustawa z dnia 1 października 2021 r. o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym[1], na mocy której to przewidziano możliwość uzyskania kredytu hipotecznego bez konieczności posiadania wkładu własnego na jego sfinansowanie.

Czy jednak aktualna sytuacja na rynku nieruchomości pozwala na realne skorzystanie z rozwiązań programu „Mieszkania bez wkładu”?

 

Rozwiązanie dla każdego

„Mieszkanie bez wkładu”, jako jeden z nielicznych programów rządowych, nie zawiera szeregu rygorystycznych wymagań i kryteriów uprawniających do wnioskowania o udzielenie wsparcia. Można powiedzieć, że jedynym stawianym wymaganiem jest nieposiadanie prawa własności lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego. Dodatkowo, warunek ten ulega modyfikacji i w zależności od liczebności rodziny, kredytobiorca może posiadać lokal o określonym w ustawie metrażu.

Gwarantowany kredyt mieszkaniowy nie jest jednak kredytem, który pokryć może wyłącznie wydatki związane z zakupem mieszkania, a dotyczy także kosztów:

  • ponoszonych w związku z budową domu jednorodzinnego, w tym z jego wykończeniem, oraz nabyciem prawa własności nieruchomości gruntowej lub jej części, w celu budowy na niej tego domu,
  • ponoszonych w związku z nabyciem prawa własności lokalu mieszkalnego albo domu jednorodzinnego, w tym z jego wykończeniem,
  • stanowiących wkład budowlany.

Co również istotne, „Mieszkanie bez wkładu” nie wprowadza żadnych ograniczeń wiekowych, ani też związanych ze stanem cywilnym potencjalnego kredytobiorcy.

Dofinansowanie wkładu czy gwarancja?

Założenia „Mieszkania bez wkładu” nie stanowią realnego dofinansowania stanowiącego dopłatę do zaciąganego kredytu. Wbrew powszechnie panującemu przekonaniu, wkład nie zostanie w żaden sposób spłacony ani umorzony – gwarancja udzielana przez Bank Gospodarstwa Krajowego ma zastąpić wkład własny, a kredytobiorcy będą zobowiązani do jego spłaty zgodnie z zawartą umową. Gwarancja ma zatem stanowić wsparcie, w sytuacji, w której pomimo braku pewnej sumy kapitału, kredytobiorca spełnia pozostałe warunki dotyczące zaciągnięcia kredytu i jest w stanie opłacić kolejne raty zaciągniętego zobowiązania.

Ponadto kwota możliwości udzielenia gwarancji nie jest dowolna. Ustawa określiła, że wysokość objętej gwarancją części gwarantowanego kredytu mieszkaniowego nie może być niższa od kwoty stanowiącej 10% wydatków, w celu pokrycia których jest udzielany ten kredyt, ale nie może przekroczyć kwoty stanowiącej 20% wspomnianych wydatków. Maksymalna wysokość części objętej gwarancją wynosi z kolei 100.000,00 zł, a kredyt udzielony zostaje na minimalnie 15 lat.

Czy konieczne są dodatkowe opłaty? Jedyne co obecnie określiła ustawa, to jednorazowa opłata prowizyjna w wysokości 1,00 % wysokości udzielonej gwarancji. Jest to niezbędny warunek udzielenia gwarantowanego kredytu mieszkaniowego. Nie jest jednak obecnie wiadomym czy banki, które oferować będą udział w programie, nie wprowadzą dodatkowych opłat z tytułu udzielania przez siebie kredytu.

Możliwość częściowej spłaty kredytu wyłącznie dla rodzin z dziećmi

„Mieszkanie bez wkładu” zakłada sytuację, w której udzielona gwarancja zostanie uregulowana za pomocą tzw. spłaty rodzinnej. Bank Gospodarstwa Krajowego na wniosek kredytobiorcy dokona spłaty gwarantowanej części udzielonego kredytu, jeśli spełnione zostaną następujące przesłanki:

  • kredytobiorca i osoby wchodzące w skład jego gospodarstwa domowego nie posiadają innego prawa własności czy też prawa spółdzielczego dotyczącego lokalu mieszkalnego lub domu,
  • w okresie spłaty kredytu nastąpi powiększenie gospodarstwa domowego o drugie lub kolejne dziecko,
  • kredytobiorca zamieszkuje w Polsce,
  • kredytobiorca nie wypowiedział umowy kredytu.

Po spełnieniu wymienionych warunków w przypadku powiększenia rodziny o drugie dziecko spłata wyniesie 20.000,00 zł, a w przypadku trzech i kolejnych dzieci aż 60.000,00 zł, nie więcej jednak niż pozostała do spłaty część kapitałowa gwarantowanego kredytu mieszkaniowego i maksymalnie do roku od dnia pojawienia się nowych członków rodziny.

Jak zatem wskazuje powyższe, realne dofinansowanie ze strony państwa przysługiwało będzie rodzinom z dziećmi – osoby nieposiadające potomstwa lub posiadające jedno dziecko nie będą mogły skorzystać ze spłaty rodzinnej.

Niekorzystne limity cen nabywanych nieruchomości

Udzielenie gwarantowanego kredytu mieszkaniowego uzależnione jest od wyjściowej ceny lokalu mieszkalnego bądź domu, na jakiego zakup decyduje się potencjalny kredytobiorca. Wyłącznie zakup nieruchomości po określonych w ustawie cenach będzie upoważniał do skorzystania z „Mieszkania bez wkładu”. Limity określone w ustawie uzależnione są od wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych dla danego województwa i wynoszą:

  • dla mieszkań i domów w stanie deweloperskim – iloczyn średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych oraz współczynnika 1,3,
  • w przypadku rynku wtórnego – iloczyn średniego wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych oraz współczynnika 1,2.

Niestety, aktualne trendy na rynku nieruchomości doprowadzają do wniosku, że rządowy program ma niewiele wspólnego z realną możliwością zakupu mieszkania z jego pomocą. Wprowadzone limity w zestawieniu ze średnimi cenami nieruchomości w poszczególnych województwach potwierdzają, że w wielu rejonach kraju skorzystanie z gwarantowanego kredytu mieszkaniowego nie będzie możliwe. Szacunki przeprowadzone przez HRE Investment[2] jasno wskazują, że w wielu miastach oferty sprzedaży mieszkań czy domów całkowicie odbiegają swoją ceną od określonych w ustawie limitów, a wobec tego dostęp do „Mieszkania bez wkładu” zostaje mocno ograniczony.

Przepisy ustawy wejdą w życie już 27 maja 2022 r. Od tej chwili Bank Gospodarstwa Krajowego rozpocznie współpracę z bankami, które gotowe będą gwarantowany kredyt mieszkaniowy zamieścić w ofercie swoich produktów. Niestety, aktualnie nie jest znana lista takich banków, ani tym bardziej pozostałe warunki, jakie będą musieli spełnić kredytobiorcy.

Analiza przepisów ustawy i obecna tendencja rynkowa budzą poważne wątpliwości, co do realnego zastosowania programu „Mieszkanie bez wkładu”. Biorąc ponadto pod uwagę kryzys wywołany zarówno pandemią jak i wojną w Ukrainie oraz obawy społeczne o stabilną sytuację rynkową, można spodziewać się, że pomimo potencjalnej możliwości udzielenia wsparcia w oferowanej przez rząd formule, wielu kredytobiorców nie spełni pozostałych warunków, takich jak chociażby odpowiednia zdolność kredytowa.

 

[1] Ustawa z dnia 1 października 2021 r. o gwarantowanym kredycie mieszkaniowym (sejm.gov.pl)
[2] Heritage Real Estate – Nie wszędzie dostaniesz kredyt bez wkładu własnego